Archiwum z listopad, 2018

PUCHAR GORDONA BENNETTA DLA POLSKI

****** W listopadowym numerze Skrzydlatej Polski ukaże się mój artykuł: PUCHAR GORDONA BENNETTA DLA POLSKI – o historycznym wyczynie Mateusza Rękasa i Jacka Bogdańskiego. W najbliższym tygodniu będzie w Empikach i salonikach prasowych! Zapraszam do przeczytania.
W setną rocznicę odzyskania niepodległości i w stulecie lotnictwa polskiego Mateusz Rękas i Jacek Bogdański zdobyli dla Polski największe balonowe trofeum na świecie. Polacy wygrali 62. Puchar Gordona Bennetta. Pokonali w powietrzu w koszu balonowym dystans 1145 km 290 m w linii prostej ze Szwajcarii do Polski w czasie 58 godzin i 28 minut (w tym przez trzy noce) i zajęli pierwsze miejsce w Balonowych Mistrzostwach Świata w Lotach Długodystansowych. Po raz ostatni Polacy świętowali zwycięstwo w tych zawodach 35 lat temu – dokonali tego wówczas Stefan Makne oraz Ireneusz Cieślak.
Mateusz Rękas i Jacek Bogdański zwyciężyli mistrzowską strategią, techniką i doskonałym współdziałaniem. Szczegółowo opisuję to w artykule. Miał oddać jak najwięcej informacji o bohaterach tego wyczynu. Przepraszam za oczywistą omyłkę pisarską – Puchar Gordona Bennetta w Polsce ma się odbyć w 2020 roku, a nie jak jest w druku w 1920… Swoją drogą tamte lata miały więcej klasy.
Mateusz Rękas tak przedstawił cenę sukcesu: – Chyba tylko nasi najbliżsi wiedzą ile czasu, nerwów, wysiłku i poświęceń kosztowały nas przez ostatnie lata przygotowania do Pucharu. Jesteśmy nową reprezentacją, którą musieliśmy stworzyć od zera. Od zawsze mierzyliśmy wysoko, ale musieliśmy się wiele nauczyć, żeby móc rywalizować z najlepszymi na świecie. Baloniarstwo gazowe to niezwykle skomplikowana dyscyplina lotnicza, dużo trudniejsza i bardziej niebezpieczna od grzańców, na których obaj z Jackiem zjedliśmy zęby. Fizyka balonu, wrażliwego na nawet najmniejsze wahania temperatury, długie, obciążające fizycznie i psychicznie loty, czy umiejętność nawigowania w gęstej siatce europejskich stref kontrolowanych – to wszystko rzeczy, których musieliśmy się nauczyć sami i doświadczyć ich na własnej skórze. Jednak sami piloci i ich umiejętność pilotażu, to w tym sporcie nie wszystko. Po latach udało nam się stworzyć drużynę. Drużynę osób z pasją, które równie ciężko, jak my w powietrzu, pracują na nasz wspólny sukces. Sztab naziemny, ekipa pościgowa i załoga naziemna – łącznie kilkanaście osób, a każda z nich dorzuca swoje kilometry do wyniku.
Nie pozostają bez wpływu na pilotów także ich rodzinne tradycje i korzenie.
Podczas jednych z tegorocznych zawodów balonowych, gdy szykowałam się do lotu z załogą Mościckiego Klubu Balonowego, Krzysztof Rękas powiedział, że lata w zasadzie dla przyjemności, nie dla wyniku. – Właściwie, to nie mam żadnych osiągnięć. Stwierdziłam, że wyszkolenie innych pilotów, w tym syna Mateusza mającego osiągnięcia (który właśnie przebywał na locie treningowym na gazowcu), są ogromnym sukcesem. Krzysztof zdradził, że Mateusz latał z nim od dziecka, ale o nic nie pytał… a potem zaczął sam latać i …wszystko mu wychodziło. – Ma talent – przyznał. – A może po prostu latanie ma we krwi? – spytałam.
Córka Jacka Bogdańskiego Barbara, która przyleciała z Belgii, by pogratulować ojcu sukcesu, opowiedziała mi o rodzinnych tradycjach lotniczych. Kuzyn dziadka Jacka był pilotem balonowym, oficerem II Batalionu Balonowego w Legionowie, teść był pilotem samolotowym, latał swoim Piper Cub-em. – Śmiejemy się w rodzinie, może być trudno namówić wnuka Jacka, Antoniego, by został lekarzem, może chcieć pójść w ślady dziadka. Jest podwójnie obciążony dziedzicznie lataniem – jego ojciec jest pilotem 747, a mama przez 12 lat była stewardesą.
W tym roku spełniło się pragnienie Ireneusza Cieślaka, żeby Puchar Gordona Bennetta odbył się w Ojczyźnie. Irek wspierał pilotów szykujących się do startów w Pucharze, gdy spotykał się z nimi na zawodach balonów na ogrzane powietrze. I choć nie mógł już teraz uczestniczyć w ich sukcesie, to nie na darmo zwycięska załoga leciała wysoko ponad chmury… Z przyczyn niezależnych od środowiska lotniczego po wojnie zawody o Puchar Gordona Bennetta w Polsce się nie odbyły. Tym bardziej cieszy sukces naszej załogi w setną rocznicę odzyskania niepodległości, dający możliwość organizacji 64. edycji w Polsce.
Pliki z artykułem BALONY NA TRZY ROCZNICE oraz notatką JAK na emeryturze, a także z wcześniejszymi tekstami, są dostępne na stronie Publikacje

Losowe fotografie
IMG_3986m A_IMG_5452 24. Nowy Dwor Mazowiecki mphIMG_20230421_155348
Mój Facebook
Balony okiem widza

Pokazy balonowe są bardzo widowiskowe. Aby pomóc zrozumieć ich specyfikę odpowiem na kilka często zadawanych przez widzów pytań

Dlaczego:

- balony nie latają w środku dnia, kiedy jest najwięcej ludzi na pikniku?
◄ Latają, gdy nie ma termiki.
Latem od wschodu słońca przez około 3 godziny, wieczorem przez około 2 godziny przed zachodem słońca. Im wyższa jest temperatura powietrza, tym czas na loty jest krótszy. W termice występują porywy wiatru i niebezpieczne dla balonu prądy wznoszące – które z kolei są dobre dla szybowców. Balony gazowe długo się napełnia, dlatego ich start jest przewidziany na wieczór, jak wszystkie będą gotowe.

- balony nie skręcają w kierunku widzów?
◄ Balony lecą z wiatrem. Często na różnych wysokościach wiatr zmienia kierunek. Piloci wykorzystują tę właściwość, by zmienić kierunek lotu, zmieniając wysokość lotu balonu.

- jak się steruje balonem?
◄ Aby zmienić kierunek lotu, wykorzystując wiatr na innej wysokości, wskazany do osiągnięcia celów sportowych lub znalezienia miejsca lądowania, pilot zmniejsza ciężar balonu, by lecieć wyżej – w balonie na ogrzane powietrze podgrzewa powietrze w powłoce palnikiem gazowym, a z kolei by obniżyć lot, zmniejsza ilość ciepłego powietrza w powłoce przez otwarcie górnej klapy; w balonie gazowym kosz jest unoszony przez gaz lżejszy od powietrza (przed wojną używano helu, obecnie stosuje się wodór, ze względu na niższą cenę), pilot może wymusić opadanie wypuszczając wodór przez klapę lub wejść we wznoszenie, wyrzucając balast.

- jakiego paliwa używa się do balonów?
◄ Do palników balonów na ogrzane powietrze używa się propan-butan – im więcej propanu, tym lepiej;). W balonie gazowym pozostaje tylko piasek…, który jest najlepszym balastem.

- ile waży balon?
◄ To zależy od pojemności powłoki balonu. W Pucharze Gordona Bennetta balony gazowe mają dopuszczalną pojemność 1000 m³. Kosze są różnych konstrukcji z różnych materiałów – pilotom zależy na jak najmniejszej wadze. Do kosza mocuje się worki z balastem – około 600 kg – zazwyczaj 60 worków po 10 kg piasku.
Balony na ogrzane powietrze mają różną wielkość – około 1000 m³ typowo sportowe, około 3000 m³ – turystyczne, około 12000 m³– do grupowych lotów komercyjnych. Dla bezpieczeństwa lotu znaczenie ma także wyposażenie kosza, w tym waga butli z gazem i waga pasażerów – nie miejcie zatem żalu do pilota, gdy przed zabraniem na lot turystyczny zapyta gości o wagę – musi oszacować ciężar całkowity i zabrać odpowiednią ilość gazu – jedna butla to około 60-80 l, czyli nawet 60 kg.
Przeciętny balon turystyczny po napełnieniu ma wagę kilku ton – dlatego trzeba uważać przy silnym, porywistym wietrze przy starcie (trzeba utrzymać balon aż zostanie dobrze wygrzany) i przy lądowaniu, oceniając drogę lądowania.

- balony gazowe są najczęściej białe?
◄ Kolorowy balon szybciej nagrzewa się od słońca, co powoduje, że balon jest mniej stabilny i trzeba zużyć więcej balastu; ma to istotne znaczenie w lotach długodystansowych i na wyższych wysokościach. Balony turystyczne są różnokolorowe i często są nośnikami reklam.

- jak wysoko leci balon?
◄ Balon leci w strefie przestrzeni powietrznej wyznaczonej przez kontrolę ruchu powietrznego. Balony turystyczne latają najczęściej nisko 150-500 m nad ziemią, gdzie są najlepsze widoki, na wysokości 1000-2000 m czasem pilot poszukuje lepszego kierunku wiatru. Balony gazowe lecą na dużych wysokościach, by uzyskać jak najlepszy dystans – nawet na 5-6 tys. m, wtedy obowiązkowo piloci mają aparaturę tlenową, transponder i utrzymują łączność z kontrolerami ruchu powietrznego.
Ustanawiane są też rekordy wysokości w różnych klasach. Polacy latali ponad 10000 m n.pm. Więcej o tym można przeczytać w artykule w Rekord Polski w Nr 3/4/2020 Przeglądu Lotniczego (sklep.plar.pl)

- balony mają różne kształty?
◄ Tradycyjne balony mają kształt kulisty – takie są balony gazowe. Balony na ogrzane powietrze bardzo ewoluowały. Im bardziej wydłużony kształt balonu (racer), tym większa jest dynamika zmiany wysokości (4-12 m/s), ważna na zawodach sportowych do osiągania celów wytyczonych na ziemi i w wirtualnej przestrzeni – gdzie wyniki mierzone są loggerami. Na pokazach i festiwalach balonowych można oglądać balony o nietypowych kształtach (special shape) – zwierząt, budowli czy butelek; są atrakcyjne, lecz dłużej się je napełnia i są mniej sterowne.

- jak zostać pilotem balonu?
◄ Trzeba zacząć od szkolenia teoretycznego w aeroklubie, przejść szkolenie praktyczne pod okiem instruktora i zdać egzamin na licencję pilota w ULC. Wymagane są pozytywne wyniki badań lekarskich. Szczegółowo o tym jak i gdzie można się wyszkolić na pilota i jakie warunki trzeba spełnić, żeby nim zostać można przeczytać w artykule Jak zostać pilotem balonu w Nr 6/2020 Przeglądu Lotniczego (sklep.plar.pl)

- ile kosztuje balon?
◄ Turystyczny balon można kupić za cenę średniej klasy samochodu (około 200 tys. zł za balon 3000 m ), ale zależy to od klasy balonu i wyposażenia; używany można kupić taniej.

- ile kosztuje lot?
◄ Wynika to z umowy z przewoźnikiem i jest zależne od ilości zabranych pasażerów.

- jak przygotować się do lotu?
◄ Ważny jest ubiór: wygodne, sportowe buty, najlepiej ze stabilizacją kostki, długie spodnie, długi rękaw koszuli – ważne przy lądowaniu, czapka – chroni od ciepła palnika i opadających pyłów z powłoki.